Tydzień pod Lupą Tamary Olszewskiej [30.07 – 06.08.2016]

30.07 – 06.08.2016

W przerwie między spotkaniem z papieżem Franciszkiem a udziałem w kolejnej imprezie w ramach ŚDM Duda podpisał poprawkę do poprawionej poprawki ustawy o TK. Podejrzewam, że prezes już się bardzo zdenerwował i wysłał prezydentowi śmigłowcem wojskowym długopis, by ten wreszcie przestał się lenić i zrobił to, czego się od niego oczekuje. Pamiętam, jak obiecywał, że przyjdzie moment a wkroczy, by pomóc rozwiązać ten węzeł gordyjski. I co? Wciąż czeka na właściwą chwilę? Halo, panie prezydencie, ewidentnie się pan spóźnił. To chyba celowo, prawda?
Kolejny raz pani Szydło pokazuje, że zupełnie nie odbiega od znanej nam pisowskiej hipokryzji i przekłamań. Dzielna kobieta wzięła się za przetłumaczenie Polakom tłumaczenia słów papieża Franciszka o uchodźcach. Dużo wysiłku ją to kosztowało, bo głos jej lekko drżał. Nie wiem czy z poczucia misji, by naród uwierzył czy z poczucia wstydu, że tak buja i buja. Pamiętajcie Kochani, papież wcale nie chciał, byśmy przyjmowali na polskiej ziemi uchodźców, bo to co robimy w tej sprawie jest słuszne, piękne i godne poparcia. Przyjęliśmy już przecież setki tysięcy Ukraińców, czemu zaprzeczają dane na ten temat, ale co tam. Wysyłamy jakieś duże pieniądze i przede wszystkim modlimy się za tych, co to giną w Aleppo czy toną, próbując dotrzeć tam, gdzie ich rodziny mogą być bezpieczne. Wychodzi na to, że nikt tak nie pomaga tym nieszczęśnikom jak Polska. No właśnie, a nos rośnie, rośnie, rośnie.
Trzeba przyznać, że obecna władza bardzo dba o tych, co to z kagankiem oświaty biegają po polskiej edukacji, usiłując przełożyć ją z teorii na efektywną pracę z uczniami. W ramach troski o zdrowie psychiczne nauczycieli funduje im się dość masowe zwolnienia z pracy, a reszcie nowy system płacowy. Zdaje się, że nawet Zalewska, która ponoć jest autorką tej zmiany, nie wie do końca, o co w niej chodzi. Zaprosiła do siebie samorządy oraz związki zawodowe i może z tego spotkania wykluje się kasa, która trafi do kieszeni nauczycieli „po nowemu”. Chyba czas zacząć się bać.
Tydzień upłynął pod znakiem strasznego upokorzenia Powstańców Warszawskich, przymuszonych i zmanipulowanych tak, by na obchodach tragicznej dla nich i całego narodu, tragedii sierpnia 1944 roku odczytać Apel Pamięci zamiast Apelu Poległych. Zszargano w ten sposób pamięć o ofiarach Warszawy. Większość społeczeństwa nie kryła swojego oburzenia i krytyki, a na czarnej liście PiSu pojawił się kolejny wróg.. To Zbigniew Galperyn, wiceprezes Związku Powstańców Warszawskich, który publicznie skrytykował posunięcia nowej władzy, nie przyjął odznaczenia z rąk Dudy. Natychmiast już ruszyła horda obłąkańców wrzeszcząc o jego współpracy z SB. Najgorsze jest to, że kolejna horda małomózgowców przyjmie te oskarżenia za pewnik. Im żadne dowody nie są potrzebne, bo dbają o higienę intelektualną, więc nie będę się przemęczać sprawdzaniem i czytaniem. Ważny nadawca takiego newsa, a nie prawda.
Przekonanie PiSu, że KW czy KE mogą nam podskoczyć, bo „wolnoć Tomku w swoim domku” wydaje się być bardzo na wyrost. W wrześniu zaplanowany jest przyjazd delegacji KW do Polski, co zapewne powoduje niezłą zgagę u rządzących. Jedyne, co może zrobić „szacowne” grono ojców narodu to zamknąć granice, okopać się i nie wpuścić. Pewnie takie pomysły chodzą im po głowie, ale rozum mi podpowiada, że to się nie uda. Mało tego, wierzę, że KW przyjedzie, orzeknie, co trzeba i UE rozliczy. Nie powinnam tego mówić, ale bardzo liczę na zdecydowane stanowisko i zdecydowane działania. Odbije się to i na mnie, ale co tam, przeżyję.
No i się porobiło. Kolejna prezydencka propozycja ustawy, która ma pomóc frankowiczom już gotowa, a jej szczegóły wywołały totalną burzę. Duda zrezygnował z przewalutowania kredytów, co obiecał w swej kampanii. Nieźle narozrabiał facet, bo rzucił jakieś słowa na wiatr, dał ludziom nadzieję, a teraz wypina się na nich. Wydaje się, że powinien już wtedy znać realne możliwości państwa, jednak żądzą wygranej przesłoniła mu rozum całkowicie i teraz ma na karku wkurzonych frankowiczów. A ja to myślę sobie, ze problem leży też gdzie indziej. Ponoć raptem 17% frankowiczów głosowało na PiS, w związku z czym, nie jest to grupa, którą warto zawracać sobie głowę. Ot, takie moje babskie myślenie i tyle.
Mam smaka na haka – z tym hasłem PiS przejmował kolejne ministerstwa, instytucje, wszystko, co się dało. Przejmował i zaczynał tzw narodowe rycie, by znaleźć przekręty, wskazać winnych i osadzić ich na długie lata w wiezieniach. Najpierw do akcji wkroczył Duda i spółka. Wykryli jakieś straszne rzeczy, których dopuściła się ekipa prezydenta Komorowskiego. Sprawa ponoć od 8 miesięcy zalega w sądzie i lada chwila, lada moment zabawa w sadzanie winnych się zacznie. Wprawdzie NIP nie potwierdził oskarżeń pisowskiej obsługi prezydenckiej, ale czy to ważne? Jak Sadurska mówi, że machloje były to były, bo jej śledztwo opiera się na konkretnych materiałach. A przepraszam, a na czym NIP oparł swoją kontrolę?

Źródło informacji:

Tamara Olszewska prowadzi blog na FB:
https://www.facebook.com/tamara.olszewska.79

Funkcjonuje również fanklub Tamary:
https://www.facebook.com/groups/4690811