Wolne sądy – Bielsko Biała

Dziś wieczorem (01.10.2017) o godz. 19:00 pod sądami w ponad dziewiędziesięciu miastach Polski znów będziemy protestować przeciwko upartyjnieniu polskiego wymiaru sprawiedliwości. W Bielsku-Białej spotkamy się pod Sądem Okręgowym na ul. Cieszyńskiej

Pierwszy raz protestowaliśmy w tej sprawie już w lutym tego roku. Była nas wtedy garstka na placu Chrobrego. Potem lipcowy zryw, na którym skandowaliśmy „3 razy weto”. Było weto, chociaż objęło tylko dwie z trzech kontrowersyjnych ustaw. W sądach poweszechnych ministar Ziobro już „naprawia”, czyli wymienia kadry na posłuszne, przy okazji odpłacając sędziom za swoje prywatne krzywdy i urazy.

Teraz stoimy przed propozycjami prezydenckich wersji zawetowanych ustaw. I co? I – jak to ładnie ktoś ujął przekładając na zrozumiałą dla większości Polaków piłkę nożną – różnice można porównać do wyboru sędziow na mecze Legii. Czy będzie ich wybierał trener Legii, czy może prezes klubu.

PIS zmianę ustaw dotyczących sądów uzasadnia ich niesprawnością, insynuując, że źródłem wszelkiego zła w polskim wymiarze sprawiedliwości są „bezkarni” i zdemoralizowani sędziowe, kradnący kiełbasę w sklepach. I jedynym sposobem na naprawę jest wymiana kadr na… Właśnie – na jakie? Bo jeżeli jest tak źle, że większość jest do wymiany, to skąd się wezmą nagle ci dobrzy, nie kradnący w sklepach kiełbasy? I znowu mamy uwierzyć na słowo, że akurat pan Ziobro czy pan Duda będą się kierować w swoich decyzjach tylko naszym dobrem i zapomną w tym czasie, jaką partię reprezentują? I że wybiorą osoby, które najbardziej cenić sobie będą niezależność sędziowską?

Nie jestem prawnikiem, nie będę więc komentował poszczególnych zapisów proponowanych ustaw – zostawiam temat fachowcom. Jednak jak słyszę, że żeby wprowadzić bezpiecznik do ustawy o KRS, trzeba by zmienić Konstytucję,  pusty śmiech mnie bierze. Tylko do tego? Żeby wprowadzić te ustawy, trzeba by przeorać cały rozdział VIII Konstytucji! I parę innych artykułów – między innymi Art. 10: „Ustrój Rzeczypospolitej Polskiej opiera się na podziale i równowadze władzy ustawodawczej, władzy wykonawczej i władzy sądowniczej”.

Dlatego stańmy znów ze zniczami pod sądem i powiedzmy głośno, co o takich „reformach” sądzimy.