Tydzień pod Lupą Tamary Olszewskiej [21-27.05.2016]

21.05 – 27.05.2016

Sobota mija pod znakiem czegoś, co nie wiem jak nazwać, a wygłosiła to w Sejmie Szydło. Poleciała po bandzie ostro, podnosząc głos, wskazując zdrajców, którzy donieśli na polski rząd do Brukseli i teraz musimy się męczyć z RE. Normalni ludzie zamarli w szoku, słuchając tego, co ta kobieta wygaduje. Jednak inni, w tym pani Pawłowicz wciąż pieje z zachwytu i jakoś skończyć nie może. Jej wypowiedź, zamieszczona na fb jest wspaniałym uzupełnieniem mowy Szydło. Odnoszę wrażenie, ze Pawłowicz uprawia swego rodzaju masochizm, bo widać, jak ją rajcują własne słowa i słowa odpowiadających jej oponentów. Takich kobiet nam trzeba w polityce, bo jakże ją ubarwiają.
Beata Szydło wybiera się na światowy Szczyt Humanitarny. Rzeczywiście jest to odpowiednia osoba w odpowiednim miejscu. Jej ministrowie odbierają pieniądze organizacji pomagającej rodzinom maltretowanym, rodziny dorosłych niepełnosprawnych nie dostają obiecanej pomocy, będą wycofane darmowe podręczniki, co podniesie koszt utrzymania dzieci, nie ma chęci pomocy uchodźcom, wspiera się ksenofobię i nienawiść wobec „innych” ale co tam. Na zewnątrz można odgrywać dobrą ciocię. Może za granicami ktoś w to uwierzy.
Cud się stał. Duda dorwał się do głosu. Ostrzegał, próbował łagodzić, ale nikt go nie słuchał i stąd zawirowania wokół TK. Zapomniał biedaczek, że łatwo mógł sprawę zakończyć. Nie trzeba było zaprzysięgać nowych sędziów. Można było przyjąć na siebie rolę mediatora, który poważnie traktuje również opozycję. A pamiętacie, jak było? W nocy, o świcie i w tempie błyskawicznym zgodził się na wszystko, co chciał prezes. No, ale jego uwagi dotyczą tylko poprzedniej ekipy rządzącej, bo obecna zachowuje się super. Może lepiej Duda milcz.
Religia na maturze. Chwała na Wysokościach, bo marzenie Polaków stanie się faktem. Kościół się cieszy, PiS zaciera rączki, bo więź coraz mocniejsza, to się potem duchowni bardziej przyłożą do kolejnych kampanii wyborczych, a ja się zastanawiam, co będzie sprawdzane na maturze. Znajomość biblii, pisma świętego, biografie świętych? Z jakiejkolwiek strony to nie ruszyć, to mało widzę w tym nauki jako takiej. Tak więc będzie to matura z dogmatów i wiary, a szkiełko i oko niech tak sobie zalegnie gdzieś odłogiem. To co, wprowadzimy też demonologię i ezoterykę na maturę?
Od kilku dni tematem nr 1 w Polsce jest Marysia. A dokładnie, kto to jest Marysia, dlaczego siedział na niej policjant i kto ponosi winę za atak na bezbronną, delikatną dziewczynkę. SzefMSWiA nie kryje oburzenia. Co to za kraj, gdzie Marysie nie mogą spokojnie walić policjantów czym popadnie, wyzywać uczestników Marszu Równości, demolować mienie publiczne. Jeśli sprawa nie zostanie wyjaśniona i winni ukarani to na zawsze zmieni się oblicze polskiej ziemi. Nie ma zgody na to, by policyjny motłoch unicestwił Marysie i im podobnych, co to są jedyną i słuszna przyszłością narodu. Już Błaszczak tego dopilnuje.
Drugi dzień trwa strajk pielęgniarek w CZD w Warszawie. Dziewczyny mają dosyć pracy zmianowej za grosze. Przyglądam się Ministerstwu Zdrowia i śmiech mnie ogarnia. Gdyby PiS był w opozycji już wrzeszczałby, piętnował niesprawiedliwość, jechał na władzę, która nie szanuje człowieka, nie pozwala mu godnie żyć. A jak to wygląda dzisiaj? Rzeczniczka ministerstwa zwraca uwagę na zagrożenie życia pacjentów, piętnuje za opuszczenie szpitala już przez 78 chorych i podkreśla swoją troskę, ale nie o pielęgniarki. Gdzie jest Piotr Duda i wsparcie Solidarności? Nie ma czasu, bo pewnie kombinuje, jak tu potem załapać się na dobry stołeczek w PiSie. No patrzcie, jak to się zmienia. Kolejny dowód na to, że punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia.
Czarne chmury wciąż kłębią się nad głowami przywódców narodu. Nie dość, że UE męczy ich jakimś „wydumanym” problemem z TK to teraz czepia się jeszcze o nieprawidłowości związane z biopaliwami i depozytami bankowymi. A mnie się gębusia śmieje, bo znowu dostanę na tacy jakiś „rewelacyjny” pomysł rozwiązania problemu, który wpłynie pozytywnie na wielkość moich oczu, usprawni porządki domowe, bo wiadomo, że nerwy to najlepszy motor działania, no i będę miała o czym pisać. Idźcie dalej tą drogą pisowscy przyjaciele, bo nuda by była, kochani, nuda straszna.

Źródła informacji:

Tamara Olszewska prowadzi blog na FB:
https://www.facebook.com/tamara.olszewska.79