Ku przestrodze…

 

Opowiem Wam bajkę. Było sobie państwo, gdzie król Demokrat został obalony, a władzę przejął wredny Teokrat. Cwaniak, schował się za plecami Szczurów, którzy w jego imieniu zaczęli niszczyć wszystko, co możliwe, przegryzać więzi państwa z resztą świata, rozsiewać złość i nienawiść wśród poddanych.

Pewnego dnia, wszystkie skrzaty, krasnoludki, elfy i gatunek człowieczy utworzyli koalicję przeciwko Szczurzym Rządom. Oj, jak Teokrat był wściekły. Co to za wredny naród, już on mu pokaże, gdzie myszy zimują. Myślał dniami i nocami, jak przywrócić spokój i poparcie dla siebie. Cała armia małych szczurków ruszyła w teren, by obserwować działania opozycji, wniknąć w jej szeregi i niszczyć od środka. Sojuszniczka Teokrata, znana wszystkim jako Wiedźma Pawłowa Mała, opracowała recepturę mikstury skłócenia. Przez 14 dni cały sztab niewolników w czerwonych pelerynach mieszał składniki, odcedzał je, mroził i podgrzewał, a na koniec, maleńkie buteleczki otrzymał każdy członek szczurzej armii. Kiedy Wielka Koalicja Anty organizowała marsze przeciwko rządom Teokrata malutkie szczurki, wmieszane w tłum, polewały wstrętnym eliksirem każdego, kto popadnie. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Nagle wśród członków Koalicji obudziły się najbardziej prymitywne instynkty. Skrzaty uznały, że mogą robić co chcą, bo są najmądrzejsze. Krasnoludki poczuły się niedocenione, bo nikt ich nie słuchał. Elfy obraziły się na wszystkich, bo co to za jakaś durna walka marszami? One chcą stanąć na czele Grup Zmasowanego Ataku i zbrojnie obalić złą władzę. W ciągu kilku dni, kilku tygodni dotychczasowi sojusznicy zaczęli podgryzać się, obrzucać kalumniami, kłócić, wyzywać, obrażać. No i się porobiło. Ja Tobie dowalę, Ty kopniesz jego, Ona niech odda władzę, bo jest głupia, Tamtemu trzeba dokopać, bo za dużo gada, Tego nie będę słuchać, Oni są wstrętni, a One działają na szkodę. Niezgoda zatrzęsła posadami Wielkiej Koalicji Anty, a Teokrat zacierał rączki, bo wszystko szło po jego myśli.

I co wydarzyło się dalej? Czy Wielka Koalicja Anty odzyskała rozum? Czy przeciwnicy Teokrata zrozumieli, co jest ważne? Czy potrafili stanąć ponad swoimi słabościami, swoją małością, by przywrócić w Prawolandii normalność? Czy ta bajka skończy się dobrze? Wszystko w Waszych rękach, sami dopiszcie jej zakończenie.