Przegląd prasy Tamary Olszewskiej [15.07.2016]

15.07.2016

Trudno dzisiaj oderwać myśli od Nicei. Jestem smutna, jestem zła, jestem zdruzgotana, jednak w naszych newsach wciąż tyle PiSu, że trzeba się na chwilę otrząsnąć i rzucić okiem na polot i pomysłowość władzy. Zapraszam.

  1. Znowu świat wstrzymał oddech. Kolejny atak szaleńca, który w imię, nie wiadomo czego tak naprawdę, wziął na siebie rolę Boga. Łzy w oczach, smutek, wręcz przerażenie. Jakże żałośnie nakłada się na to dzisiejsza wypowiedź Błaszczaka, który znowu znalazł cudowny pretekst, by snuć te swoje dyrdymały. Wszystkiemu winne multikulti, szefowa dyplomacji UE z odniesieniem do Hanny Gronkiewicz Walz, odejście Francuzów od wiary katolickiej. Nie, naprawdę, nie chcę słuchać tak żałosnego człowieczka, który bełkocze o genialnej ustawie antyterrorystycznej, chroniącej nas przed złym muzułmaninem, o złych rządach PO. Za mało im tańca na trumnach smoleńskich? Teraz włączyli kolejną tragedią w swój ciąg miernoty, by na jej bazie się promować? Panie Błaszczak, ty nie masz Boga w sercu. Ty nawet nie masz serca. Zamiast niego telepie ci się w klatce piersiowej wizerunek prezesa, który wybija ci rytm pisowskiego życia, dostarcza do krwiobiegu pisowską głupotę, a do resztek mózgowych wrzuca pisowski przekaz, iście „ światły intelektualnie”. Stare przysłowie mówi, ze naród ma taką władzę, na jaką zasługuje. Rzeczywiście zasłużyliśmy?
  2. Co prezes powie to święte. Co prezes pomyśli to jeszcze świętsze, a co napisze to już świętość nad świętościami. I tak mamy na rynku wydawniczym najlepszą powieść z gatunku s-f. Ludek się zachwyca, bo poznaje prawdziwe karty polskiej historii, a mnie szczęka opada. Lech Kaczyński zastępcą Lecha Wałęsy, twórcą Solidarności, a wszystko to dziełem współpracy braci. Ależ prezesik zaszalał. Ponieważ przyszło nam żyć w krainie mrocznej fantazji, zaczynam obawiać się, że autobiograficzne dzieło Kaczyńskiego stanie się podstawą podręczników do historii i wos, a wtedy żegnaj prawdo historyczna. Żegnaj apolityczna szkoło. Żegnaj światła młodzieży.

3. Trwa walka o listę smoleńską w obchodach rocznicy Powstania Warszawskiego. Aż żal serce ściska, gdy jeden z Powstańców mówi o obrzydzeniu, o żalu, nie rozumie połączenia katastrofy ze śmiercią z ręki wroga. Szydło i reszta „pisowskiej inteligencji” dziwi się wielce, że inni się dziwią. I tak sobie trwa w swym zadziwieniu, zupełnie nie łapiąc, w czym jest problem. Mogę jej tylko współczuć pewnych braków w zwojach mózgowych, ale cóż, nikt nie przeskoczy samego siebie, prawda? Dalej idzie niejaka  Lichocka. Stwierdziła na swoim profilu na Twitterze, że ci, którzy krytykują apel smoleński są po prostu ‚durniami’. Hm, to jak nazwać te panie i jej kolesi?

  1. A to niespodzianka. Biuro Legislacyjne Kancelarii Senatu oceniło projekt poprawionej ustawy PiS o TK. No i znowu jest źle, znowu niekonstytucyjnie, znowu do niczego. Aż 10 zarzutów zapewne mocno ubodło dumę autorów, którzy przecież są ślepi i głusi na wszelką krytykę. I co dalej? Zapewne nic, bo stanowisko Biura zostanie potraktowane jak, nic nie znacząca, opinia, a panie i panowie z PiSu i tak zrobią swoje. A wszystko to w imię polskiej demokracji.
  2. Słowo daję, jeszcze trochę Polska zmieni nazwę na Lechistan czy Kaczoland, a może Kaczystan. Żądza uhonorowania Lecha Kaczyńskiego, wybitnego męża stanu, jest tak wielka, że kłębi się nad naszą rzeczywistością jak przyklejona mocnym klejem jakaś chmura wdzięczności, pamięci, miłości. Pomniki, pomnikami, ulice i skwery to też za mało, jakieś rurociągi imienia jedynego bohatera to pryszcz. Trzeba sięgać dalej i mocniej. Właśnie trwają prace nad nadaniem Krajowej Szkole Administracji Publicznej imię „Prezydenta prof. Lecha Kaczyńskiego”. A wszystko to dlatego, że LK przyczynił się do propagowania idei szkoły. Dziwne to, bo twórcą szkoły był Tadeusz Mazowiecki, jej wykładowcami m.in. Michał Kulesza, czy Jan Nowak – Jeziorański. Jak się okazuje ci ludzie to zero w porównaniu z Wielkim Lechem. Przyzwyczajajmy się, bo za chwilę może okazać się, ze każde miasto w Polsce składa się tylko z ulic imienia Lecha, różniących się tylko określeniem, np. wielkiego Lecha, skromnego Lecha, brata Jarosława Lecha, lecącego Lecha czy Lecha błogosławionego itp. itd. Wyobraźcie sobie, że komuś podajecie namiary na siebie – mieszkam w Kaczystanie, w miejscowości Kaczogród, na ulicy Lecha Sprawiedliwego, to zaraz na skwerku Lecha Wesołego, naprzeciwko Szkoły Podstawowej im. Lecha Wiecznego. Ma to swój plus, bo o ileż łatwiej zapamiętać, prawda?

                                                                      *

Wybaczcie, odpuszczę sobie dzisiaj komentarz podsumowujący przegląd prasy. Dużo mnie kosztowało, by zachować dotychczasowy charakter prasówki. Myślę, że czujecie podobnie. Pozdrawiam Was wszystkich bardzo. Dobrze, że jesteście, że jesteśmy. Do jutra.

Źródło informacji:

  1. http://wyborcza.pl/1,75398,20403109,zamach-w-nicei-blaszczak-juz-znalazl-wspolwinnych-ataku-to.html
  2. http://www.newsweek.pl/polska/andrzej-celinski-jaroslaw-kaczynski-pisze-historie-na-nowo,artykuly,391977,1.html
  3. http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114871,20400022,weteran-powstania-o-apelu-smolenskim-czuje-obrzydzenie-a-tymczasem.html#BoxNewsLink
  4. http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/960055,biuro-legislacyjne-senatu-punktuje-ustawe-pis-o-tk-10-zarzutow.html
  5. http://wyborcza.pl/1,75398,20403674,pis-chce-nadac-szkole-ksztalcacej-urzednikow-panstwowych-imie.html

 

Tamara Olszewska prowadzi blog na FB:
https://www.facebook.com/tamara.olszewska.79

Funkcjonuje również fanklub Tamary:
https://www.facebook.com/groups/469081139951130/